leczenie-dzieci

Pedodoncja – leczenie dzieci

O zęby dziecka trzeba dbać. Także o te mleczne. Ba, nawet o te, których jeszcze nie ma.

Wielu rodziców uważa, że skoro mleczaki są zębami tymczasowymi, nie ma konieczności leczenia ich. Nic bardziej mylnego. Wczesna diagnostyka próchnicy oraz profilaktyka  na zębach mlecznych, może zapobiec późniejszym problemom z zębami stałymi.

Pojawienie się pierwszego zęba u swojej pociechy wywołuje dumę i radość u rodziców.Radość rodziców na tym dniu się kończy i okazuje się że z czasem zęby to tylko kłopoty, wydatki i przykre wspomnienia.Stomatolog tego nie zmieni , może natomiast wspomóc rodziców w dbaniu o zdrowe zęby ich dziecka.

 

Troszcząc się o zęby dziecka nie tylko odpędzamy widmo próchnicy, ale też wyrabiamy w nim zdrowe nawyki, które zaprocentują w przyszłości. Zacznijmy od profilaktyki, a im więcej uwagi jej poświęcimy, tym mniej kłopotu będziemy mieli w przyszłości z leczeniem.

Dokładne mycie!!!

Na naukę higieny jamy ustnej nigdy nie jest za wcześnie: zacznijmy dbać o ząbki , zanim się jeszcze pojawią. Przemywamy dziąsła dziecka gazikiem namoczonym w przegotowanej wodzie. Maluch przyzwyczajony do takiego zabiegu, nie powinien protestować kiedy  zaczniemy używać pierwszej szczoteczki lub miękkiej silikonowej nakładki na palec.

nakładka na palec

Po szczotkę i pastę sięgnijmy od razu, gdy tylko przebije się pierwszy ząbek.

168737_492009554156_128708464156_6108791_3332628_n

Przez pierwsze lata życia dziecka używajmy pasty bez fluoru, przeznaczonej do mycia zębów mlecznych. Te z fluorem wprowadźmy, gdy pociecha będzie umiała ją wypluć. Myjemy zęby maluchom własnoręcznie. Samodzielne szczotkowanie naprawdę dobrze idzie dziecku w wieku 6-7 lat. Oczywiście pod okiem dorosłych, którzy nie tylko dopilnują, aby dziecko umyło dokładnie wszystkie zęby, ale również skontrolują czas szczotkowania. Z odsieczą mogą nam przyjść specjalne tabletki, które po rozgryzieniu wybarwiają płytkę nazębną i pokazują miejsca wymagające doczyszczenia, a także klepsydra odmierzająca trzy minuty – a tyle mniej więcej powinno trwać mycie zębów.Istotne również jest czyszczenie przestrzeni międzyzębowych nicią dentystyczną – jak czyścić nicią przestrzenie u dzieci uczymy rodziców podczas wizyty w gabinecie.

Regularne kontrole u stomatologa.

Gdy dziecko skończy dwa lata warto wybrać się z nim po raz pierwszy do stomatologa. Będzie to tzw. wizyta adaptacyjna – chodzi przede wszystkim o oswojenie malucha z wyglądem gabinetu i jego wyposażeniem.Jest czas na zabawę  i poznanie czym lekarz leczy ząbki. Jeśli, przy okazji lekarzowi uda się zajrzeć dziecku do buzi i zrobić przegląd ząbków, będziecie mogli to uznać za sukces.

Pozwólmy mu się więc do tego stopniowo przyzwyczaić i wybierzmy dentystę, który ma do dzieci dużo cierpliwości. Podczas pierwszej wizyty lekarz powinien pokazać nam, jak powinno wyglądać prawidłowe szczotkowanie, i powiedzieć co służy  zdrowiu zębów (picie wody zamiast słodkich soków i napojów, ograniczenie słodyczy, mycie zębów po każdym posiłku), a co im szkodzi (pojadania pomiędzy posiłkami, nocne karmienie). Kolejne odwiedziny u dentysty należy zaplanować za trzy do sześciu miesięcy, zgodnie z zaleceniem lekarza.

Zaplanujcie wizytę dziecka u stomatologa nie w momencie kiedy dziecko zgłasza ból zęba , ale kiedy nie ma dolegliwości.Wizyta nie będzie wtedy dla dziecka przykrym doświadczeniem.

Lakowanie zębów stałych.

Gdy u dziecka pojawiają się zęby stałe, warto je  zalakować. Lakowanie to wypełnianie bruzd w zębach stałych specjalnym preparatem, który chroni je przed próchnicą. Można to opisać jako mechaniczne zaklejanie bruzd. Zaczyna się od szóstek (które wyrzynają się jako pierwsze), potem lakuje się zęby przedtrzonowe (czwórki i piątki) oraz siódemki. Zabieg ma sens maksymalnie do dwóch miesięcy od wyrżnięcia się zęba, zatem trzeba się wykazać refleksem i jak najszybciej zabrać dziecko do dentysty z każdym nowym zębem. Lakowanie nie boli, a sam preparat nie ma smaku. Przed jego nałożeniem ząb trzeba oczyścić szczoteczką, wysuszyć i wytrawić.

Lakowanie

 

Dieta. 

Co to właściwie jest próchnica i czy u dzieci zdarza się często, czy to raczej problem ludzi dorosłych?

Próchnica to najczęściej występująca choroba na świecie oraz to bardzo częsty problem u dzieci!  Szacuje się, że w Europie dotkniętych jest nią ponad 50% dzieci, a w Polsce ten odsetek jest znacznie większy. Za rozwój próchnicy odpowiadają bakterie, które naturalnie występują w jamie ustnej. Przetwarzają one cukier, zawarty w diecie, w kwas, który uszkadza powierzchnie zębów. Zęby( zarówno mleczne jak i  stałe) zwłaszcza u dzieci , ze względu na swoją budowę są bardziej podatne na próchnicę  w związku z tym próchnica u dzieci  rozwija się szybciej niż u dorosłych. Początkowo próchnica przebiega bez dolegliwości, dopiero po pewnym czasie pojawia się ból. Nieleczona może prowadzić do utraty zęba. Musimy pamiętać, że próchnica zębów mlecznych może uszkadzać też wyrzynające się zęby stałe!

A czy próchnicę może wywołać nieodpowiednia dieta? Na przykład u dziecka, które codziennie je słodycze?

Dieta, a konkretnie zawarte w niej cukry, to jeden z czynników ryzyka odpowiedzialny za wystąpienie próchnicy.Aby choroba wystąpiła, dołączyć się musi jeszcze:  zła higiena jamy ustnej, niedostateczna ilość dostarczanego fluoru i odpowiednio długi czas działania tych wszystkich czynników. W ciągu 5 min od zjedzenia posiłku pH jamy ustnej spada poniżej 5  i stan taki utrzymuje się do około 60 minut, zanim pH wróci do normalnych wartości. Dzieje się tak głównie dzięki działaniu śliny która wypłukuje resztki cukrów z jamy ustnej. Powtarzające się spadki pH w odpowiednio długim czasie doprowadzają do uszkodzeń powierzchni zęba i inicjują próchnicę.Pamiętaj –  mniej szkodliwa jest nawet większa ilość słodyczy, zjedzona jednorazowo, niż ta sama ilość przyjmowana często, szczególnie między posiłkami.

Słyszy się, że dla zębów najgorsze jest słodkie jedzenie. Czy wszystkie cukry są tak samo szkodliwe?

Najbardziej próchnicotwórcze są  głównie sacharoza i maltoza, cukry dodawane  dodawane do pożywienia. Występują one w cukierkach, lizakach, ciastkach, dżemach, słodzonych płatkach śniadaniowych, itp. Glukoza i fruktoza występujące w owocach oraz laktoza, zawarta w mleku, powodują mniejsze spadki pH i nie są tak szkodliwe jak te pierwsze.

Ważna jest również  konsystencja spożywanych pokarmów – ma ona wpływ na mechaniczne  oczyszczanie  powierzchni zębów (przez ślinę, pracę mięśni policzków, warg, języka), co z kolei przedłuża zaleganie resztek jedzenia na zębach. Wszystkie miękkie, słodkie i lepkie pokarmy (takie jak rozpuszczalne gumy do żucia czy toffi) są dużo bardziej niebezpieczne niż np. kawałek czekolady. Dużo szkody wyrządzają także lizaki, landrynki i słodzone napoje (zwłaszcza spożywane powoli), które ze względu na długi czas przebywania w kontakcie z zębami, często przyczyniają się do próchnicy.

 Co ma pić dziecko, żeby mieć zdrowe zęby?

Woda jest oczywiście najzdrowsza, ale też herbata, która zawiera polifenole i wręcz chroni przed próchnicą. Oczywiście bez cukru! Soki owocowe najlepiej świeżo wyciskane. Te z butelki, przecierowe, itp. nie za często, najlepiej je rozcieńczać. Należy uważać na słodkie granulowane herbatki i absolutnie nie dawać dzieciom słodzonych gazowanych napojów – wytrawiają wręcz powierzchnie zębów i dostarczają bardzo dużych ilości cukru!

Na upalne dni i nie tylko doskonała będzie lemoniada!!!

Lemoniada

A co z mlekiem?

Karmienie piersią nie powoduje próchnicy u dzieci. Ma to związek z zawartymi w mleku matki przeciwciałami, które chronią jamę ustną dziecka przed bakteriami próchnicotwórczymi. Ale już dokarmianie mlekiem sztucznym i wprowadzane do diety dziecka pokarmy stałe, mają wpływ na wystąpienie próchnicy.

Sztuczne mleko podawane przez smoczek to niestety główna przyczyna tzw. próchnicy butelkowej u dzieci i niemowląt.

próchnica butelkowa

Choroba ta powoduje nagłą i gwałtowną destrukcję wielu zębów. Występuje u dzieci, które często zasypiają z butelką wypełnioną słodzonym napojem (np. mlekiem), u dzieci używających smoczka zanurzonego w słodkim produkcie i u starszych dzieci, które zbyt długo karmione są butelką. Częstotliwość przyjęcia cukru i zmniejszone wydzielanie śliny w nocy to główne przyczyny tej choroby.

 

Mleko krowie, ze względu na to, że zawiera najmniej próchnicotwórczą laktozę, a oprócz tego działające ochronnie na zęby wapń, fosfor i białko kazeinę, nie powoduje próchnicy.

 Jakie  jedzenie jest przyjazne zębom…

To oczywiście  zróżnicowana dieta, dostarczająca wszystkich potrzebnych składników odżywczych dla kości, zębów i dziąseł.Jest to  wapń, fosfor, fluor ,magnez, witaminy A,D,C i inne. Część pokarmów ma udowodniony wpływ na hamowanie próchnicy. Są to:
- mleko i jego przetwory (głównie żółty ser, który pobudza wydzielanie śliny i zwiększa stężenia wapnia, co neutralizuje kwasy)
-świeże owoce i warzywa
-herbata (głównie zielona, ale nie tylko)
- rodzynki (najnowsze badania wykazują, że dodanie rodzynek do płatków śniadaniowych powoduje mniejszy spadek pH niż zjedzenie samych płatków, oczywiście bez dodatku innych cukrów)
- cykoria, kakao,gałka muszkatołowa.

Istnieją też pokarmy, które w mechaniczny sposób wspomagają oczyszczanie powierzchni zębów. Należą do nich jabłka, marchew, rzodkiewka, kalarepka, pomarańcze, orzechy, chleb razowy.
Bardzo skuteczna jest też guma do żucia, bez cukru, czasem zawiera dodatkowo fluor. Żuta po posiłku pomaga przywrócić prawidłowe pH.
PAMIĘTAJMY!!!
Najważniejsza jest higiena.Zacznijmy dbać o zęby dziecka jeszcze przed jego narodzeniem – czyt.tutaj
Zęby należy myć co najmniej 2 razy dziennie, a najlepiej byłoby po każdym posiłku – jeśli nie jest to możliwe, to zalecane jest przynajmniej przepłukanie ust wodą po jedzeniu.
Poza tym nie powinno się ciągle podjadać między posiłkami – należy robić co najmniej 1-2 godzinne przerw, żeby wytwarzane kwasy mogły w tym czasie zostać zneutralizowane. Na ich neutralizację dobrze działa  mleko lub zjedzony na zakończenie posiłku kawałek żółtego sera. Należy po prostu unikać przegryzania między posiłkami i popijania słodkich napojów.Nie ma znaczenia ilość cukru, ale częstotliwość, z jaką jest przyjmowany.
Pomyśl o wprowadzeniu tzw. „słodkich sobót”. Polega na tym, że dzieci przez cały tydzień nie jedzą słodyczy, a w sobotę, jedzą je do woli. I oczywiście myją potem zęby.
Ostatnią czynnością przed pójściem spać jest umycie zębów.W czasie snu zmniejsza się ilość wydzielanej śliny, a co za tym idzie, mniejsza jest zdolność neutralizowania kwasów. W związku z tym należy unikać spożywania słodyczy bezpośrednio przed snem, absolutnie nie jeść i nie pić niczego poza wodą po wieczornym umyciu zębów. Jeśli chodzi o małe dzieci – należy unikać karmienia ich tuż przed zaśnięciem i w miarę możliwości nie pozwalać, aby zasypiały w czasie jedzenia.
Najlepiej jest od małego nie przyzwyczajać dzieci do słodkich napojów i pokarmów, wyeliminować biały cukier, do słodzenia używać naturalnych produktów, takich jak cukier trzcinowy, syrop klonowy, ksylitol (redukuje próchnicę!), miód (w niedużych ilościach). Ze słodyczy natomiast najzdrowsza jest czekolada.
Ważne jest, żeby między 1 a 3 rokiem życia dziecka stopniowo wprowadzać do diety twarde pokarmy, wymagające żucia. Stymulują one wydzielanie śliny i mają duży wpływ na prawidłowy rozwój szczęk i uzębienia.
Każdy człowiek ma inną podatność zębów na próchnicę (w pewnej mierze dziedziczną), inny skład śliny i inne bakterie w jamie ustnej. Dlatego na przykład oblizywanie przez mamę dziecięcego smoczka czy łyżeczki i wkładanie ich z powrotem do buzi dziecka (zwłaszcza niemowlaka, którego jama ustna nie jest jeszcze skolonizowana przez bakterie!) to nic innego, jak zarażanie własnego dziecka próchnicą!
Przestrzegając tych zasad wizyta z dzieckiem u stomatologa nie będzie przykrą koniecznością i dużym wydatkiem.
248078_540291522687934_2034934988_n

Facebook